Antares i oklice-foto relacja
: 22 maja 2020, 20:04
Dziękuję Grzegorzowi, który podładował mi baterie, dzięki czemu mogła powstać ta foto relacja
Noc z 21/22 maja jak dla mnie przejdzie chyba do historii. W doborowym towarzystwie, pod ciemnym niebem w uroczym miejscu, bez wiatru i wilgoci, w towarzystwie pewnej szestnastki zaopatrzonej w dobre okulary, czego chcieć więcej? Może dłuższej nocy, bo żal było się zbierać jak świtało. Ale do rzeczy-główny cel dla mnie tej nocy to kometa C/2020 F8 Swan, oraz C/2017 T2 Panstarrs. Oczywiście, gdyby udało się coś więcej to byłoby super. No i udało się i to jak!!!
Ale po kolei. Na początku były przygotowania
I nagle ktoś mnie oświecił, że pod Wenus jest Merkury. Więc na szybko jedno zdjęcie pamiątkowe musiało powstać:
Po godzinie 23 odpaliłem Canony. Ten, o którym prawie zapomniałem stał gdzieś z tyłu i po cichu sobie naświetlał, klatka po klatce, aż wyszła hipnotyzująca wirówka,plus później kawałek górki pod którą staliśmy
W między czasie drugi Canon łapał fotony z mgławicy IC5146, zwanej potocznie Kokon. Jakoś na początku nie mogłem dogadać się z montażem, ale jak już zaiskrzyło między nami, to było aż miło patrzeć jak to śmiga przez kolejne trzy godziny
Następnie został nakierowany na inny cel,równie urokliwy. Czasu było coraz mniej do świtu, więc dlatego decyzja o jakiejś jasnej gromadzie. Jak tylko podniosłem głowę do góry, to już wiedziałem w co wycelować. W lornetce 25x100 wygląda imponująco. Zatem przedstawiam Wam M11-gromada Dzika Kaczka
W międzyczasie skakałem od lornetki do teleskopów; od 16", poprzez 8" i 80ED, aż po lornetkę 25x100 w której uparcie szukałem komety C2020 F8 Swan. Niestey tej komety w niej nie znalazłem, za to udało mi się zobaczyć inną- C/2017 T2 Panstarrs. Pięknie się prezentowała w towarzystwie M81i M82. Również przyjrzał się jej kolejny Canon zaopatrzony w obiektyw 200mm i złapał ją w towarzystwie tych dwóch galaktyk
W końcu wycelowałem w obszar gdzie powinna znajdować się C/2020 F8 Swan. No i okazało się, że tam jest. I choć w lornetce 25x100, ani w Syncie 8" jej nie widziałem, to nasz główny znajdowacz obiektów Sebastian, jednak ją znalazł w owej szestnastce Grześka i mogliśmi nacieszyć się jej widokiem. A z Canona i 200mm wygląda tak:
Na koniec sesji, kiedy newtony były przenoszone, żeby pooglądać Jowisza i Saturna, które to wychodziły znad szczytów gór, aparaty celowały już obiekty typowo południowe, czyli okolice Antaresa, M8 i M16 na jaśniejącym już niebie.
I tak zakończyła się noc. Jak dla mnie jedna z lepszych jakie ostatnio popełniliśmy, choć niebo w tej okolicy czasami pokazywało lepszy zasięg. Na pewno samo miejsce jest również magiczne jak to w Złatnej, ale tutaj jakoś czuję się "bezpieczniej"
Noc z 21/22 maja jak dla mnie przejdzie chyba do historii. W doborowym towarzystwie, pod ciemnym niebem w uroczym miejscu, bez wiatru i wilgoci, w towarzystwie pewnej szestnastki zaopatrzonej w dobre okulary, czego chcieć więcej? Może dłuższej nocy, bo żal było się zbierać jak świtało. Ale do rzeczy-główny cel dla mnie tej nocy to kometa C/2020 F8 Swan, oraz C/2017 T2 Panstarrs. Oczywiście, gdyby udało się coś więcej to byłoby super. No i udało się i to jak!!!
Ale po kolei. Na początku były przygotowania
I nagle ktoś mnie oświecił, że pod Wenus jest Merkury. Więc na szybko jedno zdjęcie pamiątkowe musiało powstać:
Po godzinie 23 odpaliłem Canony. Ten, o którym prawie zapomniałem stał gdzieś z tyłu i po cichu sobie naświetlał, klatka po klatce, aż wyszła hipnotyzująca wirówka,plus później kawałek górki pod którą staliśmy
W między czasie drugi Canon łapał fotony z mgławicy IC5146, zwanej potocznie Kokon. Jakoś na początku nie mogłem dogadać się z montażem, ale jak już zaiskrzyło między nami, to było aż miło patrzeć jak to śmiga przez kolejne trzy godziny
Następnie został nakierowany na inny cel,równie urokliwy. Czasu było coraz mniej do świtu, więc dlatego decyzja o jakiejś jasnej gromadzie. Jak tylko podniosłem głowę do góry, to już wiedziałem w co wycelować. W lornetce 25x100 wygląda imponująco. Zatem przedstawiam Wam M11-gromada Dzika Kaczka
W międzyczasie skakałem od lornetki do teleskopów; od 16", poprzez 8" i 80ED, aż po lornetkę 25x100 w której uparcie szukałem komety C2020 F8 Swan. Niestey tej komety w niej nie znalazłem, za to udało mi się zobaczyć inną- C/2017 T2 Panstarrs. Pięknie się prezentowała w towarzystwie M81i M82. Również przyjrzał się jej kolejny Canon zaopatrzony w obiektyw 200mm i złapał ją w towarzystwie tych dwóch galaktyk
W końcu wycelowałem w obszar gdzie powinna znajdować się C/2020 F8 Swan. No i okazało się, że tam jest. I choć w lornetce 25x100, ani w Syncie 8" jej nie widziałem, to nasz główny znajdowacz obiektów Sebastian, jednak ją znalazł w owej szestnastce Grześka i mogliśmi nacieszyć się jej widokiem. A z Canona i 200mm wygląda tak:
Na koniec sesji, kiedy newtony były przenoszone, żeby pooglądać Jowisza i Saturna, które to wychodziły znad szczytów gór, aparaty celowały już obiekty typowo południowe, czyli okolice Antaresa, M8 i M16 na jaśniejącym już niebie.
I tak zakończyła się noc. Jak dla mnie jedna z lepszych jakie ostatnio popełniliśmy, choć niebo w tej okolicy czasami pokazywało lepszy zasięg. Na pewno samo miejsce jest również magiczne jak to w Złatnej, ale tutaj jakoś czuję się "bezpieczniej"