Izerski Park Ciemnego Nieba 04-05-2018
: 05 maja 2018, 10:21
Miejsce bardzo ciekawe ( http://www.izera-darksky.eu/index-pl.html ) zapewne każdy z astroamatorów się zgodzi powinno się tworzyć takie parki!
Ale do rzeczy , skoro już trafiłem w tę okolice trzeba było powalczyć z ciemnym Izerskim niebem , uzbrojony w travellerka MAK102 na statywie foto ruszyłem na nocną wycieczkę obserwacyjną. Po dotarciu na miejsce, rozłożeniu sprzętu i odczekaniu na wystudzenie Maczka, w wyciągu wylądował SWAN 33 mm i skierowałem swój wzrok w kierunku Wielkiej Niedźwiedzicy.
Na dobry początek poszła znana i lubiana parka M81 i M82 , przyznam że widok mnie mocno zaskoczył , niebo było czarne jak smoła a galaktyki pięknie prezentowały się nawet w tak niewielkim teleskopie. Zachęcony dobrymi warunkami przestawiłem sprzęt na M51 - wiatraczek prezentował się bardzo ładnie bez trudu można było odszukać majaczący za nią drugi składnik i wydawało mi się że zerkając widziałem zarysy ramion. Następnie przyszedł czas na M108 (surfboard) i M97 ( sowa ) - widoczne naprawdę przyzwoicie. Poniżej przestawiłem się na M104 ( sombrero ) - widoczna jako rozmyta podłużna plamka.
W tym momencie przezbroiłem się na ortho 18mm i postanowiłem powalczyć z jowiszem który był już dosyć wysoko. Obraz planety ładny i kontrastowy , zawiesiłem na niej chwilkę oko.
Korzystając z okazji skierowałem teleskop w stronę Herkulesa żeby zerknąć na gromady kuliste M13 i M92. Tu moje zaskoczenie gdyż budżetowe Baader Ortho 18mm bardzo ładnie poradziło sobie z rozbiciem gromadki (jak na tą aperturę oczywiście i w odniesieniu do pozostałych okularów ). Chwilę jeszcze poobserwowałem widoczne akurat gromadki M53 , M3 , M5 po czym wróciłem do szukania galaktyk.
Z ciekawości odszukałem M64 (black eye galaxy) oraz nieco ciemniejszą sąsiadkę również w Warkoczu Bereniki NGC4725. Na koniec na szybko zerknąłem jeszcze na M94 gdyż była blisko zenitu i na tym zakończyłem obserwację, spakowałem sprzęt i ruszyłem w drogę powrotną.
Podsumowując , niebo jest tu rewelacyjne, w najbliższej okolicy Świeradowa jest porównywalne ze Ścieszkowem, natomiast w parku to już totalny odjazd. Największą bolączką tego miejsca to transport, na teren parku nie da się wjechać a do dobrego miejsca trzeba iść spory kawałek...
Ale do rzeczy , skoro już trafiłem w tę okolice trzeba było powalczyć z ciemnym Izerskim niebem , uzbrojony w travellerka MAK102 na statywie foto ruszyłem na nocną wycieczkę obserwacyjną. Po dotarciu na miejsce, rozłożeniu sprzętu i odczekaniu na wystudzenie Maczka, w wyciągu wylądował SWAN 33 mm i skierowałem swój wzrok w kierunku Wielkiej Niedźwiedzicy.
Na dobry początek poszła znana i lubiana parka M81 i M82 , przyznam że widok mnie mocno zaskoczył , niebo było czarne jak smoła a galaktyki pięknie prezentowały się nawet w tak niewielkim teleskopie. Zachęcony dobrymi warunkami przestawiłem sprzęt na M51 - wiatraczek prezentował się bardzo ładnie bez trudu można było odszukać majaczący za nią drugi składnik i wydawało mi się że zerkając widziałem zarysy ramion. Następnie przyszedł czas na M108 (surfboard) i M97 ( sowa ) - widoczne naprawdę przyzwoicie. Poniżej przestawiłem się na M104 ( sombrero ) - widoczna jako rozmyta podłużna plamka.
W tym momencie przezbroiłem się na ortho 18mm i postanowiłem powalczyć z jowiszem który był już dosyć wysoko. Obraz planety ładny i kontrastowy , zawiesiłem na niej chwilkę oko.
Korzystając z okazji skierowałem teleskop w stronę Herkulesa żeby zerknąć na gromady kuliste M13 i M92. Tu moje zaskoczenie gdyż budżetowe Baader Ortho 18mm bardzo ładnie poradziło sobie z rozbiciem gromadki (jak na tą aperturę oczywiście i w odniesieniu do pozostałych okularów ). Chwilę jeszcze poobserwowałem widoczne akurat gromadki M53 , M3 , M5 po czym wróciłem do szukania galaktyk.
Z ciekawości odszukałem M64 (black eye galaxy) oraz nieco ciemniejszą sąsiadkę również w Warkoczu Bereniki NGC4725. Na koniec na szybko zerknąłem jeszcze na M94 gdyż była blisko zenitu i na tym zakończyłem obserwację, spakowałem sprzęt i ruszyłem w drogę powrotną.
Podsumowując , niebo jest tu rewelacyjne, w najbliższej okolicy Świeradowa jest porównywalne ze Ścieszkowem, natomiast w parku to już totalny odjazd. Największą bolączką tego miejsca to transport, na teren parku nie da się wjechać a do dobrego miejsca trzeba iść spory kawałek...
