Obserwacje z nocy 09-09-2023
: 10 wrz 2023, 10:31
Na miejsce przyjechałem razem z synem około godziny 20-tej, Marek już rozstawiał swój sprzęt do nagrywania nieba, a po Marcinie został tylko samochód
Tej nocy do obserwacji posłużyły nam:
- lornetka Pentax SP 20x60 WP
- newton GSO 150/750 na AZ4
Po rozstawieniu powyższych szwendaliśmy się trochę z synem, w międzyczasie przyszedł Marcin i przyjechał Łukasz. Oboje tej nocy, jak się okazało bez zamiarów obserwacyjnych, a jedynie towarzysko Co prawda Marcin odpalił swoje stacjonarne łapacze fotonów, ale chyba nie do końca im się układało tej nocy
Noc upłynęła głównie na porównaniach obserwacji teleskopem i lornetką tych samych obiektów. W teleskopie do porównań wykorzystywaliśmy Pentaxa 17,5mm, który dawał powiększenie około 43-krotne.
Jeszcze zanim lornetka poszła w ruch to po 21-wszej spojrzałem z synem przez teleskop na Saturna i był piękny, ostry nawet w Celestronie X-Cel LX 7 mm pokazując trzy „pasy” więc noc zapowiadała się dobrze, jednak niestety później warunki się popsuły i Saturn był tylko rozmazaną plamą. Widocznie latał jakiś cirrus tak jak było zapowiadane.
Później spojrzeliśmy z synem przez teleskop na M13, M27 i Albireo.
Następnie zająłem się obserwacjami lornetką z ręki. Spojrzałem na M51 i parę M81 i M82. Niestety Niedźwiedzica była dość nisko i w łunie, to nie jest jeszcze czas na podziwianie ich. Trochę ogólnie poczesałem gwiazdy i Drogę Mleczną. Lornetka sprawiała się bardzo dobrze i pierwsze wrażenie to ciemne tło, dobry kontrast, czy to pomoże wydobyć lepiej DS…? Jak się okazało później to tak…
Przyszedł Marek i założyliśmy lornetkę na statyw foto. Rozpoczęliśmy testy i porównania.
Najpierw sprawdzenie kolimacji na Saturnie i jaśniejszych gwiazdach dało rezultat do którego nie można mieć zastrzeżeń, kolimacja jest bardzo dobra.
- M31, wyglądała dobrze w obydwóch sprzętach, ale wolałem widok z lornetki przez właśnie ciemniejsze tło, galaktyka była lepiej wyłuskana co sprawiało dla mnie wrażenie, iż ma się do czynienia z większą aperturą niż w rzeczywistości,
- Chichoty znów wyglądały lepiej w lornetce i miało na to wpływ w dużym stopniu większe pole,
- M33, tutaj w teleskopie zarys ramienia dawał pewną przewagę i potwierdzał że początek nocy był dobry, aczkolwiek w lornetce była lepiej widoczna, lepszy kontrast, ciemniejsze tło, jednak ramienia nie mogłem wyłuskać co w teleskopie miało miejsce,
- M13, ponownie wygrywa teleskop, ale zdecydowanie dopiero po zmianie okularu na X-Cel LX 9mm dzięki powiększeniu. Natomiast porównanie w Morpheuszu oczywiście dawało pewne fory teleskopowi, to lornetka prezentowała o dziwo dobrą ziarnistość gromady, jaśniejszy centrum i całkiem przyzwoity rozmiar, a nie dając efektu po prostu plamy, kolejne pozytywne zaskoczenie,
- M92 oglądaliśmy tylko w lornetce, tutaj nie było takiego efektu jak przy M13, a zewnętrzny obszar w mniejszym stopniu sprawiał wrażenie słabnącej jasności, niestety to mniejszy obiekt,
- M15 w teleskopie jak zwykle zachwyca ze względu na swoje mocno skupione jądro i lepiej wygląda w mniejszych powiększeniach nie idących w setki, tutaj teleskop wygrywał pokazując lepiej wybite centrum, ale lornetka również pokazała pazur prezentując obraz zbliżony jednak zdecydowanie mniejszy z delikatną ziarnistością na obrzeżach,
- M27 w teleskopie oczywiście prezentowała się lepiej, rozmiar ma znacznie w lornetce o dziwo można było zobaczyć zarys hantla, a ciemniejsze tło działało na plus podbijając kontrast i wyłuskując mgławicę,
- jeden z moich ulubionych obiektów czyli gromada E.T. wyglądała rewelacyjnie w obydwóch sprzętach, dzięki powiększeniu x20 także w lornetce sprawiała wrażenie i nie ginęła wśród gwiazd,
- powrót do Saturna i w obu sprzętach plama, jakość nieba siadła…
- M11 w teleskopie wygrywała rozbiciem i rozmiarem, w lornetce trochę tego brakowało, tutaj sobie przypomnieliśmy, że z początkiem nocy trzeba było skierować się na Lagunę i jej sąsiadującą ekipę, a teraz już były nisko, w łunie, po przesunięciu się z lepszej części nieba i częściowo zachodziły…
…to chyba wszystko.
Trochę po 23-ciej zacząłem się zbierać, syn już siedział w aucie, Księżyc miał wyjść po północy.
Dzięki za spotkanie i do następnego…
Tej nocy do obserwacji posłużyły nam:
- lornetka Pentax SP 20x60 WP
- newton GSO 150/750 na AZ4
Po rozstawieniu powyższych szwendaliśmy się trochę z synem, w międzyczasie przyszedł Marcin i przyjechał Łukasz. Oboje tej nocy, jak się okazało bez zamiarów obserwacyjnych, a jedynie towarzysko Co prawda Marcin odpalił swoje stacjonarne łapacze fotonów, ale chyba nie do końca im się układało tej nocy
Noc upłynęła głównie na porównaniach obserwacji teleskopem i lornetką tych samych obiektów. W teleskopie do porównań wykorzystywaliśmy Pentaxa 17,5mm, który dawał powiększenie około 43-krotne.
Jeszcze zanim lornetka poszła w ruch to po 21-wszej spojrzałem z synem przez teleskop na Saturna i był piękny, ostry nawet w Celestronie X-Cel LX 7 mm pokazując trzy „pasy” więc noc zapowiadała się dobrze, jednak niestety później warunki się popsuły i Saturn był tylko rozmazaną plamą. Widocznie latał jakiś cirrus tak jak było zapowiadane.
Później spojrzeliśmy z synem przez teleskop na M13, M27 i Albireo.
Następnie zająłem się obserwacjami lornetką z ręki. Spojrzałem na M51 i parę M81 i M82. Niestety Niedźwiedzica była dość nisko i w łunie, to nie jest jeszcze czas na podziwianie ich. Trochę ogólnie poczesałem gwiazdy i Drogę Mleczną. Lornetka sprawiała się bardzo dobrze i pierwsze wrażenie to ciemne tło, dobry kontrast, czy to pomoże wydobyć lepiej DS…? Jak się okazało później to tak…
Przyszedł Marek i założyliśmy lornetkę na statyw foto. Rozpoczęliśmy testy i porównania.
Najpierw sprawdzenie kolimacji na Saturnie i jaśniejszych gwiazdach dało rezultat do którego nie można mieć zastrzeżeń, kolimacja jest bardzo dobra.
- M31, wyglądała dobrze w obydwóch sprzętach, ale wolałem widok z lornetki przez właśnie ciemniejsze tło, galaktyka była lepiej wyłuskana co sprawiało dla mnie wrażenie, iż ma się do czynienia z większą aperturą niż w rzeczywistości,
- Chichoty znów wyglądały lepiej w lornetce i miało na to wpływ w dużym stopniu większe pole,
- M33, tutaj w teleskopie zarys ramienia dawał pewną przewagę i potwierdzał że początek nocy był dobry, aczkolwiek w lornetce była lepiej widoczna, lepszy kontrast, ciemniejsze tło, jednak ramienia nie mogłem wyłuskać co w teleskopie miało miejsce,
- M13, ponownie wygrywa teleskop, ale zdecydowanie dopiero po zmianie okularu na X-Cel LX 9mm dzięki powiększeniu. Natomiast porównanie w Morpheuszu oczywiście dawało pewne fory teleskopowi, to lornetka prezentowała o dziwo dobrą ziarnistość gromady, jaśniejszy centrum i całkiem przyzwoity rozmiar, a nie dając efektu po prostu plamy, kolejne pozytywne zaskoczenie,
- M92 oglądaliśmy tylko w lornetce, tutaj nie było takiego efektu jak przy M13, a zewnętrzny obszar w mniejszym stopniu sprawiał wrażenie słabnącej jasności, niestety to mniejszy obiekt,
- M15 w teleskopie jak zwykle zachwyca ze względu na swoje mocno skupione jądro i lepiej wygląda w mniejszych powiększeniach nie idących w setki, tutaj teleskop wygrywał pokazując lepiej wybite centrum, ale lornetka również pokazała pazur prezentując obraz zbliżony jednak zdecydowanie mniejszy z delikatną ziarnistością na obrzeżach,
- M27 w teleskopie oczywiście prezentowała się lepiej, rozmiar ma znacznie w lornetce o dziwo można było zobaczyć zarys hantla, a ciemniejsze tło działało na plus podbijając kontrast i wyłuskując mgławicę,
- jeden z moich ulubionych obiektów czyli gromada E.T. wyglądała rewelacyjnie w obydwóch sprzętach, dzięki powiększeniu x20 także w lornetce sprawiała wrażenie i nie ginęła wśród gwiazd,
- powrót do Saturna i w obu sprzętach plama, jakość nieba siadła…
- M11 w teleskopie wygrywała rozbiciem i rozmiarem, w lornetce trochę tego brakowało, tutaj sobie przypomnieliśmy, że z początkiem nocy trzeba było skierować się na Lagunę i jej sąsiadującą ekipę, a teraz już były nisko, w łunie, po przesunięciu się z lepszej części nieba i częściowo zachodziły…
…to chyba wszystko.
Trochę po 23-ciej zacząłem się zbierać, syn już siedział w aucie, Księżyc miał wyjść po północy.
Dzięki za spotkanie i do następnego…