Ich cztery, a moje trzy, a innych różnie…

Awatar użytkownika
Setaarius
Site Admin
Posty: 4289
Rejestracja: 03 wrz 2017, 22:36

Ich cztery, a moje trzy, a innych różnie…

Post autor: Setaarius » 21 sie 2021, 14:57

…noce pod rząd lub nie, w całkiem dobrych letnich warunkach.

Okolice nowiu i Perseidów w sierpniu należały w tym roku do wyjątkowo udanych pod względem pogody w naszych okolicach. Cztery noce obserwacji i/lub łapania fotonów podczas których dzielnie walczyli Adam, Marcin i Magda, w dniach 11 – 14 sierpnia, a ja 12-14 sierpnia, Patryk 11 i 13 oraz 14 sierpnia, Wojtek oraz Marek 12 i 14 sierpnia, Łukasz i Marzena 14 sierpnia. Jeżeli kogoś pominąłem lub pomyliłem w kwestii obecności to przepraszam i proszę się dopisać do lub usunąć z listy obecności, dziękuję 😊


Dzień pierwszy.
Lokalizacja – Złatna. W pierwszą noc byłem nieobecny więc trudno mi będzie zgadywać co było oglądane/łapane i tą kwestię pozostawiam w rękach osób będących wtedy na spotkaniu tym bardziej, że podobno pogoda była naprawdę rewelacyjna.

Dzień drugi.
Lokalizacja - Złatna. Rozpocząłem przygodę od 12-tego sierpnia z nastawieniem w 100% na maksimum Perseidów. Żadnego oglądania przez teleskop, tylko leżak i niebo. Pomimo, iż Adam przywiózł swoją nową 16-tkę (super to już kolejny duży newton w naszej ekipie!), a Marek 12 i Wojtek 8-mkę to przez większość nocy udało mi się utrzymać mocne postanowienie i przebywałem z dala od teleskopów. Prognozy nie były idealne i miał przez całą noc latać cirrus jednak na szczęście się nie sprawdziły i mieliśmy piękną noc, chyba, że cirrus był tak słaby, że kompletnie nie rzucał się w oczy. Noc była dość chłodna, a jak przyjechałem na miejsce to pierwsze liście opadające z drzew przypomniały mi iż zbliża się jesień…
Rozłożyłem leżak i wkrótce dotarła reszta ekipy. Większość zaopatrzona w leżaki, a każdy miał inny pomysł na kąt i kierunek obserwacji. Jak na spodziewane maksimum Perseidów to czuliśmy lekkie rozczarowanie. Było kilka jasnych, jeden spektakularny, ale w większości jak przystało na Perseidy to słabiaki. Mieliśmy też wrażenie bardzo niskiej ZHR chociaż nikt z nas nie próbował liczyć. Być może spodziewaliśmy się więcej, w związku z maksimum i to było przyczyną lekkiego rozczarowania, ale noc i tak była wyjątkowo piękna i udana. Był czas, żeby na spokojnie porozmawiać i tak normalnie po prostu cieszyć się widokiem nieba, tak normalnie, zwyczajnego ale właśnie przez to wyjątkowego, na które większość ludzie nie zwraca uwagi… jednak tworzącego ujmująco spokojną atmosferę relaksu i wytchnienia po szarej codzienności…Tego mi było trzeba, a leżak tak mi się spodobał, że towarzyszył mi również w kolejna noc.

Dzień trzeci.
Lokalizacja - Złatna. Noc obfitowała w mocniejsze meteory niż poprzednia, mieliśmy wrażenie również, że ZHR było większe dzień po maksimum. Jak się później dowiedzieliśmy to okazało się, jeżeli dobrze pamiętam, że kulminacja przypadła na kolejny ranek i stąd ta znacząca różnica. Na miejscu zameldowali się po za mną Adam, Magda i Patryk. Tej nocy w końcu mogłem się nacieszyć nową 16-tką Adama. Nieustannie potwierdziła się reguła, że to maksimum, w kwestii w miarę wygodnej mobilności i transportu oraz składania dla jednej osoby, a także komfortu obserwacji bez konieczności używania drabiny. Chociaż to nie Taurus tylko GSO to jednak Adam dzielnie radził sobie w pojedynkę z całością. Tej nocy również zagościłem trochę na leżaku jednak większość czasu spędziłem przy okularze i testowaniu nabytku Adama. Doszliśmy również do wniosków, które zrodziły się poprzedniej nocy, że należy pomalować/wyczernić nasze wybetonowane stanowisko obserwacyjne tzn. już wcześniej to planowaliśmy na etapie projektu, ale jakoś tak schodziło. Mimo wszystko jednak trzeba się będzie na poważnie za to zabrać. Noc była trochę mniej udana i około 2.00 przegonił nas cirrus. Tej nocy też wyleczyłem kolejną osobę z okularów typu ES na korzyść lepszych szkiełek…to znaczy nie do końca ja ale Nikon Nikon NAV HW 17 mm. Wystarczyło go włożyć do teleskopu, żeby Adam zapomniał o swoich ES-ach 😊 Ja przy tym Nikonie zapominam nawet o Ethosach 😊

Dzień czwarty.
Lokalizacja - Smereków Wielki…czyli wróciliśmy do domu 😊 Dawno tam nie byliśmy odkąd Marcin zadomowił się w Złatnej jednak zawsze to proponowałem ponieważ uważam, że tam jest lepsze niebo, a kolejne pasmo górskie odcina trochę bardziej zaświetlenie. Tej nocy było nas 10 osób i 8 samochodów na działce u Grześka…bez Grześka 😊 Zaniepokojony sąsiad przyszedł zobaczyć co się tam dzieje, ale uspokoiłem go informując, że Grzesiek o wszystkim wie, a dodatkowo część z nas już miał okazję poznać więc zaakceptował ten zlot z lekko udawanym spokojem😊
Do obserwacji mieliśmy 16-tkę, 12-tkę, 8-mkę, kilka lornetek, a dookoła nas w każdym wolnym miejscu stały liczne stanowiska do łapania fotonów rozstawione przez Marzenę, Patryka, Łukasza i chyba coś tam zawiesił Marek (a może się mylę…)
Marcin „płoza” 😊 przywiózł też swoją 20-tkę, ale zapomniał zgadnijcie czego…
…płóz… sorry Marcin, ale minie jeszcze trochę czasu nim zapomnimy 😊
Zanim zaczęliśmy to uroczyście wręczyliśmy mały upominek przygotowany przez Magdę (dzięki Magda, aż się nie chce wierzyć, że stworzyłaś to bez przygotowania w 30 minut!!!), żeby uczcić sukces APOD Marzeny. Jeszcze raz Gratulacje Marzena!!!
Marzena, dzięki za ugoszczenie nas piwem, następnym razem jako abstynent poproszę o pepsi bo będzie następny APOD… ? 😊
Magda, dzięki za ciastka tylko czemu tak mało i piękne dzieło 😊
Noc była piękna i bezchmurna chociaż miało się wrażenie wiszącego airglow jednak mimo to wolę Smereków niż Złatną (sorry Magda i Marcin) 😉


Obserwacje.
Postanowiłem skumulować obserwacje z tamtych nocy, w jednym miejscu ponieważ część obiektów oczywiście się powtarzała. Kolejność przypadkowa. Korzystaliśmy z okularów Ethos, Nikon, LVW, Morpheusz, University Optics, Maxvision i niestety czasem ES 😊 😉
1. Andromeda wraz ze swoimi sąsiadkami. Nigdy jakoś jej widok mnie nie porywał, ale z czasem doceniam jej piękno i pyły. Zawsze uważałem ją za obiekt lornetkowy i chyba nadal wolę ją w takim wydaniu. Ja oczywiście skupiłem się na powiększeniu mojej ulubionej z tamtego trio czyli M110, Mógłby jakiś astrofotograf skupić się na oddaniu jej piękna…z góry dzięki 😊
2. Galaktyka Trójkąta czyli Messier 33 – jedna z moich ulubionych w lornetce lub dużym Newtonie kiedy to pokazuje ramiona i własne obiekty NGC. W co najmniej 12-tu calach robi już wrażenie pod ciemnym niebem. Można przy niej spędzić dłuższą chwilę i delektować się szczegółami. Warto korzystać wtedy ze zdjęć jako swoistych map do studiowania jej budowy viewtopic.php?f=49&t=101&p=555&hilit=m33#p555
3. Triplet Cygaro, Body, Wianek czyli M82, M81, NGC 3077. Chociaż są nisko to i tak jak zawsze robią wrażenie. Najbardziej lubię zarysy struktur w Cygaro i jej „przecięcie” na dwie części.
4. NGC 2403 – która przypomina mi M33 jednak jest słabsza od poprzedniczki pod względem jasności powierzchniowej jak też zajmuje mniejszy obszar na naszym niebie przez co tracimy dużą cześć jej uroku. Obiekt niedoceniany i zapomniany przez wielu, a wart uwagi zwłaszcza w dużych newtonach. Jak zawsze zapomniałem powalczyć o NGC 2404 w jej strukturze.
5. Wiatraczek czyli M101 – to zdecydowanie również nie pora na nią, ale jak tu nie spojrzeć w jej kierunku. Była tylko cieniem samej siebie, a ramiona zaznaczała w bardzo subtelny sposób.
6. Wir czyli M51 – która jest jeszcze niżej od poprzedniczki jednak ze względu na większą jasność prezentowała się lepiej i ramiona były zdecydowane chociaż to też nie ta pora.
7. Chichoty – urocze gromady otwarte, dla mnie piękniejsze od Plejad, możliwe że nawet moje ulubione po E.T.
8. Sowa czyli Ważka czyli E.T. czyli NGC 457 – jak zwykle sprawiła niesamowitą przyjemność, moja ulubiona gromada otwarta. Niezmiernie uwielbiam ją obserwować i pokazywać osobom które przeżywają swój pierwszy kontakt z niebem. Wspaniały kosmita z nóżkami zaopatrzonymi w stopy i rączkami dzierżącymi dwa miecze, a przede wszystkim żywo świecącymi oczkami, które sprawiają wrażenie jakby patrzyły na obserwatora wręcz przenikając przez niego…spektakularne przeżycie.
9. Róża Karoliny czyli Duch czyli Gwiezdna Mgła czyli Spirala Herschela czyli Krab czyli Krzycząca Czaszka czyli NGC 7789 ufff😊 – jak zawsze urocza i sprawiająca wrażenie gromady kulistej.
10. Pac-Man czyli NGC 281 – oczywiście w filtrze ponieważ bez niego jest trochę cieniem samego siebie za to przy wykorzystaniu filtra ładnie pokazuje buźkę i kształt nieregularnej chmury, a liczne przebijające gwiazdy dodają mu uroku pomimo częściowych strat związanych z użyciem filtra.
11. Główka Skrzypiec czyli NGC 772 - w często zapomnianym Baranie i jej słaba towarzyszka NGC 770 wymagająca trochę powiększenia, żeby ją dojrzeć. Dość intensywne centrum jednak nie walczyłem o ramiona. Może spróbuję kiedyś mając do dyspozycji większy sprzęt. Tutaj zwyczajnie zapomniałem.
12. Fantom czyli M74 – niby jasna i nie mała, ale wrażenia specjalnego na mnie nigdy nie robiła. Oczywiście warto ja odwiedzić i kiedyś też wrócę do niej żeby zobaczyć ramiona, ale nie tym razem ponieważ zostały jej jeszcze ponad 2 miesiące do najkorzystniejszego położenia.
13. Grupa NGC 7331 – Po za samą, przepiękną NGC 7331 warto powalczyć o jej liczne sąsiadki. Trzeciej nocy widzieliśmy 2 sąsiadki, a czwartej nocy majaczyła 3 z nich. Warto udać się w jej rejony.
14. Kwintet Stefana – piękna i znana grupa galaktyk, niestety dość słaba powierzchniowo, o którą mam nadzieję powalczymy jesienią w 24 calach i lepszych warunkach.
15. Veil – tutaj nie ma co przedstawiać, piękny, pocięty, ładne struktury i włókna w każdej części, w filtrze OIII naprawdę robi robotę i ciężko o osobę której by nie zachwycił. Kiedyś muszę mu poświęcić więcej czasu tzn., żeby spróbować ile uda się dojrzeć w stosunku do zdjęć.
16. Crescent Nebula, Mgławica Półksiężyc, Mgławica Rożek czyli NGC 6888 – również w OIII sprawia wrażenie wypełniania niemal całego okularu. Ładnie widoczne zewnętrzne fragmenty, ale wewnętrzne struktury o różnej intensywności jasności i nagromadzeniu szczegółów. Oczywiście delikatniejsza niż Veil jednak ze wszech miar warta odwiedzenia.
17. Blinking Nebula, Mgławica Mrugająca czyli NGC 6826 – obiekt wybitnie robiący wrażenie jednak pod mniejsze teleskopy. W dużych lustrach zbierane jest tyle światła, że…przestaje mrugać. Prezentuje dodatkowo delikatny zielonkawo-niebieski kolor. Przy powiększaniu oczywiście kolor słabnie, ale majaczy jej otoczka.
18. Niebieska Kula Śnieżna, Błękitna Śnieżka, Blue Snowball Nebula, Snowball Nebula czyli NGC 7662 – piękna i z intensywnym niebieskim kolorem. Ze wszech miar godna polecenia. Delikatnie budująca swoją podwójną strukturę.
19. Saturn Nebula, Mgławica Saturn czyli NGC 7009 – zbliża się najlepszy okres na jej obserwacje i chociaż nie jest obiektem, który wznosi się wysoko nad horyzont to w pewnych powiększeniach ma się wrażenia jakby delikatnego spłaszczenia i „uszu”. Faktycznie wtedy przypomina Saturna. Ja czekam na wiosenno – zimowego Ducha Jowisza (NGC 3242), który chociaż wspina się niżej to bardziej wydaje mi się przypominać swoją „macierzystą” planetę 😊
20. Para NGC 672 wraz z IC 1727 – urocza, para. Ładne dość jasne centra.
21. Mgławica Ślimak, Helix Nebula czyli NGC 7293 – chociaż na nią najlepiej polować pod koniec września i w październiku to już prezentowała się całkiem dobrze chociaż brakowało szczegółów. Będziemy jeszcze na jej urok musieli poczekać około 2 miesiące.
22. Coddington’s Nebula czyli IC 2574 – na którą zawsze trafiam przez przypadek 😊 kierując się w kierunku tripletu Body, Cygaro, Wianek. Jasna i nieregularna mgiełka jednak nie zaprezentowała żadnych szczegółów budowy. Muszę w nią kiedyś uderzyć z 24-cali na przełomie zimy i wiosny.
23. Cat's Eye Nebula, Mgławica Kocie Oko czyli NGC 6543 – niezmiennie piękna o zielonkawo-niebieskim zabarwieniu i z widoczną podwójną budową. Urok dopełnia szpilka gwiazdy centralnej. Jedna z moich ulubionych planetarek.
24. Para NGC 147 i NGC 185 – będąca w połowie drogi pomiędzy galaktyką Andromedy, a Kasjopeą bywa pomijana w obserwacjach. Niestety obydwie mają dość niską jasność powierzchniową i rozczarowują obserwatorów z małymi teleskopami chociaż i tak warto próbować je odnaleźć. Ja osobiście wolę NGC 185 za jej delikatnie majaczący brak jednolitości w budowie, w stosunku do NGC 147.
25. NGC 6853, Mgławica Hantle, Mgławica Chinka, Mgławica Ogryzek, Mgławica Klepsydra czyli M27 – jak zwykle zjawiskowa i wyglądająca w dużym newtonie jak uszy słonia. Najbardziej lubię ją bez filtra ponieważ przebłyskują przez nią gwiazdki jak diamenty. Kiedyś popełniłem taką relację z obserwacji samej M27 może kogoś zainspiruje lub się przyda… viewtopic.php?f=13&t=24&p=73&hilit=m27#p73
26. Mgławica Pierścień, Ring Nebula, NGC 6720 czyli M57 – co o niej napisać, a nie zostało jeszcze powiedziane, chyba nie ma takiej rzeczy, jak zwykle nie dojrzałem gwiazdy centralnej 😊, jak zwykle piękniała wraz z powiększeniem, jak zwykle nie brakowało jej wtedy światła, jeden z cudów…
27. M15 wraz z Pease 1 – której nie udało się dojrzeć, znaczy Pease 1, a nie M15 😊. Chyba lustro 16 cali było do tego za małe. Poczekamy jeszcze do jesieni jak jej położenie będzie korzystniejsze i mam nadzieję użyć wtedy 24 cale. Kiedyś już ją dojrzałem w 20 calach właśnie jesienią więc chciałbym tam wrócić i potwierdzić tamtą obserwację. Natomiast wracając do M15 to piękna jak zawsze, uwielbiam ją w mniejszych powiększeniach gdy samo jądro pozostaje jeszcze nie zupełnie rozbite.
28. M11 (NGC 6705, Gromada Dzika Kaczka, Wild Duck Cluster, Gromada Lipcowa Sól i Pieprz) – jak zawsze zjawiskowa i warta zobaczenia gromada otwarta.
29. Orzeł, Omega, Kończyna, Laguna – absolutne must have lub must watch raczej 😊 piękne, urzekające, a zwłaszcza Omega i Kończyna przy wykorzystaniu filtra UB budują niesamowite szczegóły. Kończyna wspaniale rozpada się na listki porozcinana jak na zdjęciach, a Omega buduje niemal pawi ogon przy swoim Łabędziu. Uwielbiam je…
30. NGC 6656, Gromada Strzelca czyli M22 – majestatyczna i ogromna nawet w porównaniu do korzystniej położonej M13 w końcu jest od niej większa i jaśniejsza, dla niej samej warto wybrać się na południe Europy ponieważ tutaj na pewno traci dużą część swego uroku, kiedyś muszę ją tam odwiedzić 😊
31. M13 (NGC 6205, Great Globular Cluster in Hercules, The Hercules Globular Cluster, Wielka Gromada Kulista Herkulesa) – jak zwykle niesamowita z widocznym jak na dłoni śmigłem. Zawsze robi wrażenie i chyba nigdy się nie nudzi.
32. M92 – po M13 nie robi już takiego wrażenia jednak i jej nie pominęliśmy.
33. Jowisz i Saturn – czyli Jowisz i Saturn tym razem jako planety, a nie mgławice 😊 Piękne i szczegółowe. Można było obejrzeć struktury w centrum pasów Jowisza jak też doliczyć się 6-7 z nich. Przerwa Cassiniego, aż wyrywała się z pierścieni i nie trzeba było się zastanawiać czy tam jest.
34. NGC 1023 – ładna intensywna galaktyka, silne jądro, ma towarzysza NGC 1023A, którego nie udało mi się dostrzec i tutaj zamierzam poczekać do jesieni.
35. Mgławica Czaszka, Skull nebula czyli NGC 246 – tutaj również musimy poczekać do jesieni, była dość słaba w porównaniu do tego jak ją zapamiętałem z jesiennych spotkań w okularze.
36. Plejady – wstające i już prezentujące swój urok.
37. NGC 1952, Mgławica Krab, Crab Nebula czyli M1 – również musi poczekać, na razie tylko ją zaliczyliśmy jakkolwiek słabo to brzmi 😊

Więcej na ten moment nie pamiętam ponieważ minął już tydzień od obserwacji, ale jak zerkam do Stellarium to widzę, że dużo pominęliśmy, a mogliśmy zobaczyć…

Jestem też ciekaw Waszych opinii w kwestii, która wynikła ostatniej nocy:
viewtopic.php?f=20&t=1397

Podsumowanie.
Najlepiej oddadzą zdjęcia, a na nich:
- piękny APOD Marzeny
- cudo stworzone przez Magdę
- mój tron (z gry o tron 😊) wiernie towarzyszący mi podczas tamtych nocy,
- jakieś tam zachody Słońca z tamtego okresu
- część ekipy z ostatniej nocy

Dzięki wszystkim za dobre towarzystwo i fantastycznie spędzony czas, do następnego…
Załączniki
IMG_20210812_194445.jpg
IMG_20210812_195838.jpg
IMG_20210812_195843.jpg
IMG_20210813_200324.jpg
IMG_20210813_200357.jpg
IMG-20210821-WA0019.jpg
IMG-20210821-WA0020.jpg
zlot50.jpg
IMG_20210812_193609.jpg

ODPOWIEDZ
meble do salonu klasyczne stylowe meble do salonu i jadalni

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości