Obserwacje DS z nocy 15/16 sierpnia 2020.
: 16 sie 2020, 19:00
To był wypad rodzinny. Po trzech miesiącach posłuchy i nieudanym wypadzie w lipcu, gdzie po 5-minutach od rozłożenia składałem teleskop i musiałem wracać wspaniale było ponownie zawitać pod pięknym Smerekowskim niebem. Ponownie skorzystałem z gościnności Grześka pod jego nieobecność i dziękują za tą wspaniałą możliwość 
Przybyłem z rodziną na miejsce około 21.20 i obserwowaliśmy do około 00.30. Początki nocy były dość pochmurne, latały cirrusy i nie tylko, w oddali słychać było imprezy w wynajętych domkach, ale w żaden sposób nie zakłócały możliwości obserwacji. Teleskop i tak potrzebował czasu, żeby się wychłodzić, a w międzyczasie niebo zupełnie się oczyściło zgodnie z prognozami niemieckiego WetterOnline.
Po za obserwacjami US viewtopic.php?f=14&t=1228 pokazałem im kilka klasyków takich jak: M27, M57, M13, M31, M32, M110, M81, M82, M51, Veil, M33, NGC 6826, NGC 457.
Młody był zachwycony zwłaszcza E.T. i M57 natomiast u córki wygrał E.T.
Krótki, ale naprawdę fajny wypad, noc była bardzo ciepła, nawet nieduże powiewy wiatru nie sprawiały problemu notabene będąc dość ciepłymi.
Można było jeszcze trochę zostać, ale cierpliwość dzieciaków się wyczerpała więc w domu byłem około 1.30.
Przed nami około 10 nocy możliwości obserwacyjnych więc może uda się ponownie zawitać na Smereków...
Przybyłem z rodziną na miejsce około 21.20 i obserwowaliśmy do około 00.30. Początki nocy były dość pochmurne, latały cirrusy i nie tylko, w oddali słychać było imprezy w wynajętych domkach, ale w żaden sposób nie zakłócały możliwości obserwacji. Teleskop i tak potrzebował czasu, żeby się wychłodzić, a w międzyczasie niebo zupełnie się oczyściło zgodnie z prognozami niemieckiego WetterOnline.
Po za obserwacjami US viewtopic.php?f=14&t=1228 pokazałem im kilka klasyków takich jak: M27, M57, M13, M31, M32, M110, M81, M82, M51, Veil, M33, NGC 6826, NGC 457.
Młody był zachwycony zwłaszcza E.T. i M57 natomiast u córki wygrał E.T.
Krótki, ale naprawdę fajny wypad, noc była bardzo ciepła, nawet nieduże powiewy wiatru nie sprawiały problemu notabene będąc dość ciepłymi.
Można było jeszcze trochę zostać, ale cierpliwość dzieciaków się wyczerpała więc w domu byłem około 1.30.
Przed nami około 10 nocy możliwości obserwacyjnych więc może uda się ponownie zawitać na Smereków...
